piątek, 26 lutego 2016

Kąpielowelove

Mój dzieć lubi pływać. Ostatnio mieliśmy pluskające bunty przy wydobyciu z wanny, ale już przeszły te fochy. Teraz robimy zabawkom papa, wrzucamy do łazienkowego wiadra a wode wypuszczamy do kanału :-) to nasz sposób na rozpuszczanie się w wannie. Albo uniknięcie rozpuszczenia ;-) Zdobywamy także nową umiejętność - picie z kubka. W trakcie wyszło na jaw, że Misian to mała gapa i zalał pół chałupki, dlatego też, weszliśmy z kubkiem do wanny. Od tej pory zabawki to kompletne brudasy, bo młodzieniec się kubeczkuje. Na razie bez większych sukcesów, większość picia wlewa do wanny. Zapewne ma dziurawą brodę, wszystko jasne :-)

środa, 24 lutego 2016

Żłobki prywatne

Dziecko w żłobku. W prywatnym. Za 1000 zł co miesiąc. I raz: nie wolno nosić swojego picia, bidonu, bo dzieć nie chce go oddać. Dwa: mama ma nie odprowadzać, bo dzieć bardziej płacze. Trzy: dziecko załatwia się na nocnik? No to w żłobku przestanie. Bo w młodszej grupie dzieci się nie wysadza bo za mało opiekunek (???! 1000 zł za dziecia!!!). I tak można liczyć jeszcze trochę.. Mam dwu miesięczny okres wypowiedzenia. Od czerwca Mimi chyba już nie będzie tam chodził, chociaż Pani Ciocia jest naprawdę super. Potem pomyślimy co dalej. Inny żłobek.