Mikołaj od dwóch tygodni zasuwa jak szalony na dwóch nie czterech nogach :-) Tylko mu ni jak wytłumaczyć nie umiem, że to jeszcze nie czas na bieganie, nich najpierw spacerowy krok poćwiczy.. Gdzie tam, leci na łeb na szyje z rozpędu, z wyskoku, byle dalej byle szybciej:-p
Cudny jest taki mały pedziwiatr ja czekam aż moje szczęście zacznie biegać
OdpowiedzUsuń